Ja podobnie jak Rusty olałbym tą laskę, ale wiem, że jak się czasem człowiek za bardzo zaangażuje to już nie jest to takie proste.
Jak dla mnie powinieneś stawić sprawę jasno. Spróbować spotkać się z nią / ewentualnie zadzwonić  i dać do zrozumienia, że chciałbyś z nią być. Normalnie nie popieram takiego działania, ale w sytuacji, w której ona jest z kimś, albo "udaję", że jest - lepiej wiedzieć czego pragnie, niż się łudzić.
PO CO MASZ SIĘ MĘCZYĆ? Z tego co mówisz już zademonstrowałeś jej swoją wartość, więc albo chce mieć prawdziwego mężczyznę, albo niech się dalej buja ze swoim WSNem, a Ty będziesz wiedział na czym stoisz. I albo będziesz z nią (a raczej ona z Tobą), albo szukasz sobie innej kobiety....uważam to za najrozsądniejsze rozwiązanie. Wiem to z doświadczenia: jak Ci powie, że Cie nie chce, to dostaniesz takiego kopa, że od razu polecisz na miasto, chociażby żeby odreagować. A jak powie coś innego to już wiesz co dalej robić;)

niestety czuje że się zadurzyłem... jutro wpadne do niej i wale prosto z mostu albo oleje ciotke i będzie ze mną albo niech sie ciągnie i ide wcielać w życie FTOW (Fack Ten Other Women)

dzięki za motywacje bo coś czułem że budzi się we mnie wsn...

Dobrze, jeśli Ci na niej zależy to przyjmij za cel "odzyskanie jej" cokolwiek przez to rozumiesz, za konkretny cel do którego konsekwentnie dążysz. To jest alpha. Jak się nie uda, trudno. Też do dzisiaj myślałem że moja była laska była wyjątkowa, miała to coś, że była tą z którą właśnie chce być. A tu się okazało że jest wiele wyjątkowych dziewczyn na świecie

amiszshiz moze bede troche ostry ale widze ze faktycznie potrzeba Ci kopa w dupe

wiem że z nim nie śpi

Skad to wiesz? Bo Ci powiedziala? Jemu pewnie mowila ze z Toba nie spi ani nawet sie nie spotyka

koleś to mega wsn i wazeliniarz

Ale to on z nia jest,on ja caluje,on z nia sypia-nie Ty...
Pozwolisz by WSN byl lepszy od Ciebie?

ja nie chcę być needy

Im bardziej starasz sie nie byc needy tym bardziej jestes .Za duzo kladziesz na reguly - ustaw rame zabawy z nia ....


jak sie spotykaliscie na co dokladnie sobie pozwalaliscie?

amiszshiz napisał:

coś mi się wydaje że wzieła mnie za ciekawą przygode i wkurwia mnie to(mówiła czasem że mają sie rozstać ale mi to absolutnie wisiało)..pozdraiwam

Hmm.. masz chyba odp. na zadane pytanie moja ocena jest podobna i jednoznaczna, jak się wydaję albo chciało poczuć oddech kobiecości - zauroczenie kobieta wtedy odżywa - albo traktowąła to jako oderwanie się od rutyny lub wzbudzenia zazdrości u tamtego i żeby ,,podgonił" związek. Mimo wszytko skończyło sie jak widzisz. A to że jest WSN no i co z tego to ona z nim teraz chodzi za rękę, to on ją posuwą to on jest jej chłopakiem... Masz więc pełna anlize swojego i jego położenia wzgldem niej... Nic dodać nie ując zachowała się tak jak raoswy kasanowa, rozkochała i porzuciła, gdyby było inaczej hmm, pewnei byś nie zakładał tego postu i nie pisał że niby ci wisi ale.....
Normlanei i zawsze powtarzam że już nie ma na co liczyć i trza se definitywnei dać spokój, a tym bardziej nie ma sensu bawić się w BYŁEGO NEIDOSZŁEGO, i ,,awansować" na przyjaciel, to np. nei w moim stylu, albo sie jest obiektem westchnieć albo obeiktem do rozmowy, znaj swoja wartośc i staraj sie ja pokazać a tym bardziej mieć dume i honor. Ale skoto sprawy się tak maja i by nie być skrytykowanym ze móie OLEJ, napisz ustaw pogadaj i przedstaw sprawe krótko i jasno, ale jak dla mnie ona nei bezie chciała i miała o czym z Tobą rozmawiać, po porstu zbudowała grubą kreskę na waszej relacji i Ty, coś było i to wszytko zostały wspomnienia tak do techo chyba podchodzi.

grzechov napisał:

Ja podobnie jak Rusty olałbym tą laskę, ale wiem, że jak się czasem człowiek za bardzo zaangażuje to już nie jest to takie proste.

_ zgadzam się w dużej części z przedmówcą.

Pozdro

Ostatnio edytowany przez Wiewiór (25-07-2007 19:27:16)