Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny
Początkujący
Sytuacja 1.
Pamietacie moj FR Bang, Bang? Co się od tej pory wydarzylo?
Jedna rzecz, dziewczyna nie chce zwiazku, chce tylko weekendowej znajomosci. Jest z niej prawdziwa suka. Charakter taki, ze jesli wpadniesz w jej rame to zje Cie i wypluje. Lubie takie kobitki. Ubiera sie jak suka, rusza sie tak, jakby sie caly czas pieprzyla. Mam pewna teorie o takich kobietach. Maja one niska samoocene. Nie wazne, here we go.
Nastepnego dnia zapraszaja mnie na kawe – hb 7.5 i jej kumpela. Nie chce mi sie, nie ide. W srodku tygodnia dzwonie do mojej hb7.5, zapraszajac ja na kawe – odmawia, tlumaczac, ze nie ma czasu. Zaprasza mnie na sobote na impreze, tym razem to ja sie nie zjawiam. Traktuje to jako kare.
Dlaczego? Poniewaz ona chce sie spotykac tylko w weekend a ja jej powiedzialem, ze chce takze w srodku tygodnia. Mowila, ze nie ma szans, a ja ze potrzebuje caly czas opieki, a nie tylko weekendowej
W poniedzialek dzwonie i chce sie umowic. Wychodzi, ze idzie z kumpela i mozemy isc wspolnie we 3. OK, ide. Siedzi ciagle przy mnie jak na szpilkach. Kilka sokow, luzna rozmowa i odworze kumpele do domu. Z moja HB7.5 w samochodzie troche sie bawimy, ale bez FC. Odworze ja wiec do domu, prosi o wyslanie SMSa po powrocie, bo sie martwic bedzie, co robie... Cód, miód i orzeszki.
Chce sie umowic na czwartek, zlewa mnie... proponuje sobote. Rozumie ja, a poniewaz zostaje zaproszony do innego klubu niz ona, przez jej kumpele to jade do nich olewajac moja HB 7.5. Bawie sie swietnie, nawet wyrywam inna lasie.
W niedziele dzwonie, chcac sie umowic. Jej pytanie, czemu pojechalem tam, a nie do niej:D Odpowiadam, ze zostalem zaproszony, a pozatym masa znajomych jechala. Odmawia standardowo spotkania, ale mowi, ze ma czas w poniedzialek/wtorek. Dzwonie we wtorek, umawiamy sie na srode. W srode na 2h dostaje od niej SMSa:
- Czesc kochanie! Dzis nie dam rady. Pracowalam caly dzien na pelnych obrotach i mam juz dosc. Pa i sorrki.
Odpisuje.
- Sorry, nie podobaja mi sie Twoje gierki. Papa.
Do soboty cisza. W sobote ide do klubu, w ktorym jest. Daje buziaka, zamieniam ze 3 zdania i odchodze sie pobawic. Wracam, stoi w tlumie z jakimis gorylami. Podchodze obejmuje ja, a ona mi ucieka. Jestem zdziwiony, ale olewam, sprawe i ide sie bawic. Bawie sie z 40min, ide sala, patrze a ona siedzi na kolanach jakiegos goryla (koksa) lizac sie z nim. Nie powiem, az mi kopara opadla. Po 2h wracam zjebany i wkurwiony do domu. Fajnie, co?
W przyszly tydzien miala jechac do Wiednia. Nie odzywam sie do niej, jestem na nia wkurwiony. Wczoraj, tj w sobote ku mojemu zdziwieniu przychodzi mi SMS:
- Pozdrowienie z Wiednia :-)
Odpisuje:
- Dziekuwa, pozdrawiam. Jak Wiedyn?
Ona:
- Wieden boski! Naprawde bomba! Teraz jedziemy do winnic degustowac sie winkami A Ty gdzie sie dzis bawisz? Tesknie juz za Toba
Odpisuje
- KCE. Wiedyn jest piekny. Jak baaardzo? Buzka
Ona:
- Bardzo, bardzo. Chyba wiesz! No to sie baw. Buziaki.
Wiecej nic nie odpisuje. Ide sie bawic. SLABO? Jakis feedback?
Sytuacja 2.
Gdy zaczynalem z PUA, przegladalem sobie fotke.pl. Wpadla mi wtedy w oko pewna dziewczyna. Na prawde ma to cos. HB 9 jak na moj gust. Miala wtedy faceta, co bardzo eksponowala na fotce. Wbijam wczoraj do Spiza.. bawie sie, poznaje nowych ludzi i tu Bang! Znajoma twarz. Siedzi z jakims kolesiem ktory ja zagaduje. OK, se mysle – poczekam. Ide sie bawic, 15min, 20min, 40,min..... schodze na dol a ona tanczy.
Podchodze od tylu. Chwytam ja za ramie, obracam do siebie.
- Czeeesc! Ja Cie znam! - masz zdjecie na fotce.pl!
Ona patrzy i nagle duzy smile. - Tak, mam, i tak mnie skojarzyles?
- Jasne, mam pamiec do twarzy.
- Jestem teraz znow w rankingu.
- Wiem, widac, zeee takaaa slawna jestes. Bujasz sie.
Big usmiech i pyta czy mam konto.
Jasne, ze mam, podaje, puszczam z tym bajerke zwiazana po czym zaczynamy tanczyc. Jakby nas ludzie rozdzielili, wiec biore ja za reke i przyciagam do siebie. Tanczymy ze 3 minuty po czym widze jej branzoletke.
- Ladna branzoletka! Ogladam ja i zauwazam jakby kajdanki male wplecione w branzoletke.
- Jestes z CBA!
- Ona wielki smile. No to juz wiesz, czemu mam taki nick.
Tak, ale ja jestem niewinny, naprawde.
- Ona znow smiech i pyta jak mam na imie.
- Odpowiadam ze Bandzior! Hahahaha
Tamczymy jeszcze ze dwa kawalki poczym podchodzi do niej kumpel i ona musi jechac. Wraca do mnie by sie pozegnac, podaje reke i mowie PA. Nie biore tel, ani nic. Spieprzylem to, ale znam jej konto, wiec walne msg. Jakies pomysly?
FINITO
PS. Zalerzy mi z ta pierwsza na FC.
Ostatnio edytowany przez Smajti (11-11-2007 20:17:27)
Offline
"PS. Zalerzy mi z ta pierwsza na FC."
tym zdaniem odpowiedziales sobie dlaczego spieprzyles i sobie poleciala z innym he he... chociaz miedzy zaleRZy a zaleŻy jest duza roznica, ale mysle ze i tak przez to spierzyles.
jak Ci zalezy to jestes needy a jak jestes needy to przegrywasz w sumie tyle z mojej strony, pamietaj tylko 'moge ja stracic i mi wszystko jedno', wtedy odbudujesz swoja rame. Chociaz ja bym nie ruszyl juz laski, ktora mnie zdradzila - po prostu przestaje wtedy istniec - radze wypracowac sobie cos podobnego - szczegolnie, ze jak mowisz sobie hb9 zarywasz
Powodzenia i zapomnij o tej pierwszej, bo nie warto tracic czasu z czego na bank zdajesz sobie sprawe.
aha i pozdrowienia z Wiednia
Ostatnio edytowany przez Fufu (11-11-2007 23:36:08)
Offline
Początkujący
Fufu napisał:
"PS. Zalerzy mi z ta pierwsza na FC."
tym zdaniem odpowiedziales sobie dlaczego spieprzyles i sobie poleciala z innym he he... chociaz miedzy zaleRZy a zaleŻy jest duza roznica, ale mysle ze i tak przez to spierzyles.
jak Ci zalezy to jestes needy a jak jestes needy to przegrywasz w sumie tyle z mojej strony, pamietaj tylko 'moge ja stracic i mi wszystko jedno', wtedy odbudujesz swoja rame. Chociaz ja bym nie ruszyl juz laski, ktora mnie zdradzila - po prostu przestaje wtedy istniec - radze wypracowac sobie cos podobnego - szczegolnie, ze jak mowisz sobie hb9 zarywasz
Powodzenia i zapomnij o tej pierwszej, bo nie warto tracic czasu z czego na bank zdajesz sobie sprawe.
Hm, moze cos w tym jest. Ale mysle ze przyniej nie jest tak, ze lece na FC. Mysle, ze tu zawinilo cos innego - juz chyba wiem co - po prostu za duzo olewam - wpadam w jedna skrajnosc w druga. Life os brutal.
Olac zawsze moge, prawda? A moze wyciagne jakas lekcje.
"chociaz miedzy zaleRZy a zaleŻy jest duza roznica, ale mysle ze i tak przez to spierzyles" - dowcipnis:D
Offline