Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



#1 20-06-2007 15:58:24

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

GOD to nawet nie jest problem.

Jakby to zacząć sam nie wiem, od tygodnia spotykam się z pewną paną HB 9, jej temat poruszany był już w innym dziale, wszystko jest OK, mogę sobie pozwolic na co raz więcej.. AZ w koncu nadeszło wczoraj ; ).

No więc wróciliśmy z grilla koło godziny 2:00 do jej domu ona strasznie porobiona ja też troszkę. Mieszka na stancji z dwoma kumpelami, przy okazji wywaliliśmy  kumpele z jej pokoju. No i wiecie jak to jest, miało być grzeczie wyszło jak zawsze.. ; D Z tym że rano budzi się i pyta"gdzie są moje majtki", spokojnie wytłumaczyłem jej kto pozbawił najpierw mnie moich, a potem jej swoich : P. Ogólnie miałem dużą śmiechawe z  tego powdu. Do czasu.. Pojechaliśmy z rana do mnie, zdaliśmy jej indeks, potem znowu do mnie, i wtedy wyszło że wieczorem był miły seksik,niepamiętała(myślałem że to jest oczywiste od dwóch godzin:)).  Ona złapała doła że teraz wezme ją z jakąs panią za 5 zł, i że nie tak powiniśmy zaczynać znajomość itd. Trochę ją udobruchałem, zrobiłem śniadanko, a potem odprowadziłem na przystanek. Podziękowałem za miły dzień,a tu słyszę no i za wieczór, no to lol, i już chce wywalić kto nalegał żebym został i był demonem sexu : ). Ale się opanowałem, ona rzuciła na koniec że to jest i tak zaawsze wina faceta..


Dla mnie w sumie śmieszna sytuacja i się nią za bardzo nie przejmuję, ale szkoda mi jej bo może się biedaczka za bardzo przejąć, a przez to może jej przyjść do głowy jakiś głupi pomysł.

jak to rozegrać żeby nie wyszło że się wkręciłem, ale żeby też się nie czuła jak ku**** no chyba że tylko gra że jej głupio z tego powodu : D co też jest pradopodobne.
jakiś sms, milczenie a może jeszcze coś innego, co proponujecie?


So many G, so little..

Offline

 

#2 20-06-2007 18:27:37

DeMarco

Friend

6060645
Skąd: Gliwice/Warszawa
Zarejestrowany: 19-01-2007
Posty: 320
WWW

Re: GOD to nawet nie jest problem.

Byle nie milczenie Daj jej znac ze nadal ccesz z nia utrzymywac kontakt Najlepiej zadzwon , albo zapros gdzies Tak zeby bylo milo i przyjemnie... tam bedziesz juz na zywo kreowal reszte przyszlosci. Wazne jest, aby jednak utrzymywac kontakt to wtedy dziewczynie nerwy opadna


PUA GLIWICE / METAMORFOZA WARSZAWA / DeMarco LSC Coaching
Keep Gamin'

Offline

 

#3 28-06-2007 23:02:17

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

Re: GOD to nawet nie jest problem.

Trochę ochłonołem wieć napisze więcej: w wtorek mieliśmy mega randkę, odprowadzam ją na autobus, przekonany że jedziemy do niej, ona na to że nie możemy, no to walnąłem lekiego focha, i przez ostanie 10minut nie odzywałem się ochoczo.
Next Day: chciałem się spotkać, dostałęm sms że jest u niej koleżanka, a wczoraj zachowałem się nie tak jak  powiedziaqłą że nie mogę u niej spać, jednak spotkaliśmy się w mieście popołudniu wszystko wyszło ok, wziąłem młodszego kuzyna, dał jej kwiatka było mega zgrane. Wieczorem byłem u kzuna w mieszkaniu na wódce, ładnie dogrzaliśmy : ) dostaje sms'a gdzie jestem. jakoś o północy spotkaliśmy się w mieście, miała dziwny humor była z koleżanką, koleżanka zaczyna mówić że ona cały czas o mnie mówi i że pasujemy do sibie ja to zlewam bo nie wiem do końca czy nie ironia, a na dodatek ona zachowuje się dziwnie, odprowadziliśmy koleżankę, byłą kłotnia, wywaliłem jej że się źle zachowuje że nie ide po to do rynku żeby mi robiłą fochy, pogodziliśmy się troszkę, jedziemy taxi do mieszkania kuzyna, atmosfera jednak ciągle troszkę nerwowa.  Był SEX, następnego dnia z rana się zebrała bo jechała do rodzinbego maista, dostała kase na taxi i mój łańcuszek, 3 razy dzownie tego samego dnia, na koniec wysłałem wieczorem smsa że się martwię, i dorwałęm ją na gg


Ja (22:41)
hej
moniaaaaaa (22:41)
czesc
Ja (22:42)
jest jakiś powód dlaczego nie odbierasz
Ja (22:42)
troszkę się martwiłem
moniaaaaaa (22:42)
nie chce rozmaiac. przepraszam
Ja (22:42)
aha
Ja (22:42)
jest jakiś powód dlaczego nie chcesz rozmawiać
Ja (22:45)
?
moniaaaaaa (22:45)
...
moniaaaaaa (22:45)
nie mam słow
Ja (22:46)
czyli jak pewnie mam zgadywać pisoenka ze statusu jest do mnie kierowana
moniaaaaaa (22:46)
jak wrocisz oddam ci bez problemu ten lancuszek i pieniadze
Ja (22:46)
tak bez slowa
Ja (22:46)
nie wiem jak mam zaragować troszke dziwne to Twoje zachowanie, ale widocznie czymś Ciebie skrzywdziłem, za co przepraszam zależało mi wbrew pozorm żeby uczynić Ciebie szczęśliwą, widocznie mi nie wyszło
moniaaaaaa (22:46)
a co mam powiedzic
Ja (22:47)
jeżeli uważasz że to jest normalne to oki, przepraszam
moniaaaaaa (22:47)
no zbyt bardzo chciałes mnie uszczesliwic
Ja (22:47)
brałem Ciebie w takim razie za inną osobę
moniaaaaaa (22:48)
nie stop
moniaaaaaa (22:48)
moja wina ja wiem
moniaaaaaa (22:48)
nie ma twojej
Ja (22:48)
dobra wiesz co, jak będziesz chciała ze mną pogadać to zadzwoń kiedyś
Ja (22:49)
bo dla mnie to jest śmieszne
moniaaaaaa (22:49)
i myslisz ze zadzwonie
moniaaaaaa (22:49)
wczoraj
moniaaaaaa (22:49)
w łozku
moniaaaaaa (22:49)
ja zrozumiałąm ze nie potrafie niczego na siłe robic
Ja (22:50)
no to za szybko przeszliśmy do pewnego etapu
Ja (22:50)
ale to nie powód żeby mówić komuś goodbye
Ja (22:50)
szczerze dla mnie to też za szybko, ale byłem zrobiony
Ja (22:50)
znowu ; /
moniaaaaaa (22:50)
tu nie o alkoh chodzi
moniaaaaaa (22:51)
ja nie wiem sama czego szukam
Ja (22:52)
misiek, proszę jak będziesz chciałą ze mną pogadać zadzwoń po prostu, bo za duży mam szacunek do Cieibie, żeby tak to tutaj kończyć..
moniaaaaaa (22:52)
ta akcja wczoraj byla zbyt ciezka jak dla mnie
Ja (22:52)
jeżeli nie
Ja (22:52)
zrozumiem
moniaaaaaa (22:52)
chyba nei zadzwonie
Ja (22:53)
niestety w głebi duszy nie jestem taki jakie sprawiam wrażenie na imprezie czy też w sytuacji jaka wczoraj była
Ja (22:53)
chce Ciebie za nią przeprosić
moniaaaaaa (22:53)
nie ma za co przepraszac
moniaaaaaa (22:53)
stało sie
moniaaaaaa (22:54)
napewno znajdziesz sobie kobiete ktora doceni twoje dobro
moniaaaaaa (22:54)
ja nie potrafiłam
Ja (22:54)
a teraz nie katujmy siebie, jeżeli uznasz że nie ma sensu, jakoś będę musiał sobie z tym poradzić, ale nie róbmy tego przez telefon albo gg
moniaaaaaa (22:54)
ale juz sie nie zobaczymy
moniaaaaaa (22:54)
wujezdzasz
moniaaaaaa (22:55)
wiem jak zezlitosne moze byc gg albo tel
Ja (22:55)
kiedyś wróce, Ty wszystko przemyślisz ja będe mądrzejszy o ten okres
moniaaaaaa (22:55)
ale nie mam odwagi stanac przed rzeczywistoscia
moniaaaaaa (22:55)
nie
moniaaaaaa (22:56)
jesli nie udało sie teraz to 1,5 miesiaca nic nie zmieni
Ja (22:56)
szalej na wakcjach rób co chcesz, nie myśl o mnie
Ja (22:56)
musze mykać przepraszam.
moniaaaaaa (22:56)
nie mam zamiaru szalec i nie odgryzaj sie
moniaaaaaa (22:56)
ok
moniaaaaaa (22:56)
pa



prosze naoiszcie co o tym myślicie bo ja się podłamałem troszkę, spotykamy się 2,5tyg

Ostatnio edytowany przez Telenova (29-06-2007 13:04:27)


So many G, so little..

Offline

 

#4 29-06-2007 15:18:03

Blek

Advanced

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 18-02-2007
Posty: 45

Re: GOD to nawet nie jest problem.

Miałem podobnie i zjebałem to kiedyś, też nie bardzo wiem jak to rozegrać Ale jak na moje to ona ma wyrzuty sumienia, że poszła do łóżka bo nic do Ciebie nie czuje i wie, że nie poczuje bo cośtam. One niektóre tak mają, że podobno nie umieją bez miłości bla bla bla. Jak wspominałem miałem taką pannę i ją straciłem, bo za bardzo poszedłem w miłość po stosunku Ona też wtedy miała wyrzuty sumienia, że bez miłości tak i w ogóle, myślałem, że chciała usłyszeć, że ją kocham albo cosik wiec po jakichś 2-3 tygodniach powiedziałem, że się chyba zakochałem i cośtam jakieś ściemy, niby było okej, a po tygodniu się dowiedziałem, że ona mi nie wierzy, że kocham, że ją wykorzystałem, że ona nie umie się we mnie zakochać i nie chce się ze mną pieprzyć bez miłości, bo daje tylko facetom, których kocha i jeszcze do tego zrujnowałem jej zasady bo się przespaliśmy, a mnie nie kochała. Także nie polecam zbytniego starania się... a tą "mega randką" jak to określiłeś mogłeś właśnie zjebać, bo ona pomyślała, że Ty się teraz zakochasz, a ona przecież nic nie czuje i nie wie sama co zrobić. Aha - i w tej rozmowie na gg to za dużo przepraszasz... to przecież nie Twoja wina, że było jej przyjemnie, nie zgwałciłeś jej sama chciała, więc nie ma za co przepraszać.

Nie przychodzi mi do głowy nic innego jak potraktowanie tego na zasadzie "no trudno stało się, było miło, nie rozpamiętujmy tego" i spotykać się dalej na luźnych zasadach - powienienś chyba traktować ją jak zawsze, jakby w ogóle nic strasznego się nie stało... bo swoją drogą nic się przecież wielkiego nie stało - dorośli ludzie się  pieprzą, powinno to do niej dotrzeć w końcu jakoś

Taki jest mój punkt widzenia, ale ja jeszcze jestem początkujący

cheers, Blek


Kill the spiders... and save butterflies

Offline

 

#5 29-06-2007 21:54:48

EarthCitizen

Advanced

8369242
Skąd: Lost Heaven
Zarejestrowany: 16-02-2007
Posty: 19

Re: GOD to nawet nie jest problem.

Panowie ale tu jasno i wyrażnie dostrzega sie, ze zadziałała chemia<wyzsze sfery angazu emocjonalnego>. Nie ma co pierdzielić o zrywaniu związku Tez byłem w takiej beznadziejenj sytuacji... Radzcie telenovie

Offline

 

#6 30-06-2007 01:47:45

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: GOD to nawet nie jest problem.

Sa dwie opcje...albo cos do ciebie czuje i chciala cos na dluzej a ze poszła do lozka z Toba tak wczesnie to mysli ze zwiazek jest skazany na porazke (stereotyp - zwiazek oparty na seksie to nie zwiazek ) + twoj wyjazd i okres wakacyjny

Druga opcja...chce z Toba skonczyc i zwala wine na siebie zeby cie nie zranic bo mysli ze sie zakochales

Tutaj sie zastanow na ktora z tych dwoch wskazuje jej zachowanie ?

Wg mnie opcja druga...jakos na poczatku moich wyczynow z PU wpakowalem sie w kilkutygodniowy zwiazek...wkrecilem sie a laska mnie rzucila (zjebalem ale to juz niewazne)...zauwazylem ze ta Twoja zachowuje sie podobnie do mojej bylej...

Ogolnie rzecz ujmujac pozegnala sie ze mna bo nie bylem "alpha"....nie dyktowalem zasad...to ona prowadzila w zwiazku...za bardzo jej lizalem dupe w momencie kiedy to ona byla nagroda...podobnie jak ty...przepraszasz a nie masz za co...zwalila na ciebie wine za ta pierwsza noc a ty jej nie wyprostowales...pewnie to twoje "udobruchanie" bylo frajerskie (bez obrazy) pozniej ja jeszcze zaprowadziles na przystanek...jednym slowem CHUJOWO...obiektywnie rzecz biorac zachowanie typowego WSN'a...ona dominuje...jej wartosc jest wyzsza od Twojej...pamiętaj to Ty ustalasz zasady a nie ona...to ty jestes facetem...nastepnym razem jezeli ci wyjedzie z tekstem ze to wina faceta (w domysle Twoja) to mowisz do niej: "co ty do mnie mowisz ? nie mialas zgona...bylismy OBOJE najebani,  ja cie posuwalem i ty swirowalas w lozku, wiec teraz nie pierdol ze niby ja  cie wykorzystalem...chcialas sie kochac ja chcialem sie kochac, kochalismy sie i bylo przyjemnie". Chore zachowania panienek trzeba tepic. Trzeba je ustawiac bo ci wyjda na glowe...

Dales lasce hajs na taxi ? Autobusy nie jezdza ? Dales jej lancuszek? Hmm niepotrzebnie...trzeba bylo jej powiedziec ze byla zajebista i papa co najwyzej kase na bilet...nie daj sie robic w chuja...pozniej dzwoniles do niej 3 razy...hmm po co ? aaa...martwiles sie...widzisz w tym problem ze ona by sie nie martwila...

Laska po prostu ci sie podstawila, wyruchales ja...dostala czego chciala...pozniej udawala ze nie pamieta, ze byla najebana zeby nie wyszlo ze jest dziwka i cala wine zwalila na ciebie...a efektem ubocznym waszego seksu bylo to ze sie w nia wkreciles...czego ona nie zrobila bo chciala tylko ruchania...teraz sytuacja wyglada tak ze ona chce zerwac kontakt i jakos zalagodzic sytuacje bo widzi ze sie wkreciles a jakies tam resztki sumienia ma...i dlatego bierze wine na siebie i udaje ze jej przykro...powiem ci tak...to jest hb9 wiec zadzwon, ustaw sie po ten lancuszek...ale calkowicie ja olewaj...wkurwi sie pomysli co sie stalo...pomysli ze wyrwales inna laske...ze jest gorsza...pewnie zadzwoni...albo bedzie jakos chciala sie spotkac...jezeli tylko napisze ci eska odpisz jej ze dorbze ze napisala bo wlasnie masz ochote sie z nia spotkac...umow sie z nia na ogladanie filmu u ciebie w domu i ja przeruchaj...ale pamietaj ta laska chce zebys ja porzadnie przelecial a nie jakis zwiazkow itd...mozesz ja zmienic i sprawic ze cie pokocha ale wpakujesz w to duzo czasu i energii...a chyba lepiej znaleźć lepsza

jezeli laska nie napisze i nie bedzie chciala sie ustawic to po prostu olej

ale nie wkurwiaj sie na nia moglaby cie pokochac gdyby nie to ze popelniles w grze podstawowe bledy wiec to ze teraz sie nie ruchacie to tylko twoja wina wyciagni jz tego wnioski...a teraz glowa do gory i na panienki

Pozdro

Ostatnio edytowany przez SmokuKrK (30-06-2007 01:52:53)

Offline

 

#7 30-06-2007 12:12:40

Boski

Advanced

6214056
Zarejestrowany: 28-04-2007
Posty: 34

Re: GOD to nawet nie jest problem.

Brawo SmokuKrK
lepiej nie da sie tego ująć.

Ja też jak czytałem ten post to od razu zauważyłem WNSa (bez urazy Telenova, ale jak spojrzysz na to za jakiś czas to tez tak stwierdzisz).
I ja napisze jeszcze raz, że wyciągnij z tego wnioski i zapomnij o niej. Teraz to już niech se myśli co chce (ty chciałeś dobrze, a ze nie wyszło .. to trudno)


Pozdrawiam Boski

Offline

 

#8 01-07-2007 15:58:39

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

Re: GOD to nawet nie jest problem.

dzięki chłopaki za ciekawe podejście może macie trochę racji, może nie, czas pokaże

tylko tu o to nie chodzi że to ona dominowała, uwierzcie mi że potrafie dominować : ) pierwsza sytuacja była taka że po sexie u niej(przez 1h namawiała mnie żebyśmy poszli do mnie, ja mieszkam ze starymi, ona na stancji, więc ocb, poszliśmy do nie) no i ok, odprowadziłem ją na przystanek bo z jej chałupy pojechaliśmy do mnie do domu rankiem, więc  myślę że jak ją ciągne przez całe miasto bo mam taki kaprys, to mogę ją pózniej 100m z domu podprowadzić


co do drugiej akcji z sexem, chodzi o to że spotykamy się o 24 w mieście, ona ma jakiś kaprys przy koleżance, więc ją opierdalam przy kumpeli, za chwile odprowadzamy kumpele, łapie sobie focha i ide 15m przed nimi, odprowadzamy kumpele, i ona co jest grane : ja na to że nie po to zapierdalam przez miasto o 24 żeby mi się tak zachowywała, bo nie ide wychaczyć innej panienki, tylko żeby się z nią spotkać za chwile zamiawiam taxe jedziemy do kuzyna, tam ogólnie zlew z niej, i mówie że jak się nie uspokoji to zaraz idzie spać, a ja tu chleje dalej.. chwila luzu poszliśmy do łóżka, pokój obok dwóch kuzynów, nawet drzwi nie ma a ja się za nią zabieram(w sumie można się chyba poczuć troszke zdziorowato jeżeli facet Ciebie opierdala, a Ty za 1,5h idziesz z nim spać)

co do kasy na taxi to budzi mnie rano zaspany nie wiem co jest grane, nie kontaktuje jeszcze, łeb mnie boli od kaca,to dałem.

a łańcuszek to mega patent bo tak czy  siak musze go odebrać po powrocie z wyjazdu, i taki był zamieżony cel od początku.


więc misie drogie mimo waszych postów, proszę nie piszcie kto się zachwouje jak wsn, bo chciałbym widzieć samych takich wsnów, bez urazy, może troszke wcześniejsze posty w złym tonie napisałem

SmokuKrK masz bardzo hardcorowe podejście co wcześniej wyczytałem w Twoich postach, masz wilee racji bo zjebałem z tymi telefonami, rozmową na gg, ale miałem wyrzuty że ją potraktowałem za bardzo jak sukę, mój błąd.. nie zawsze mozna mieć wszystko w dupie.

Reasumując i tak wyjeżdzam za 1,5dnia więc i tak póki co o kant dupy.

POZDRAWIAM i dziękuje za pomoc w dostrzeżeniu kilku niuansów


So many G, so little..

Offline

 

#9 01-07-2007 17:20:34

Smoku

Admin

Zarejestrowany: 27-09-2006
Posty: 236

Re: GOD to nawet nie jest problem.

wiadomo jedno...ty sie wkreciles a ona nie za bardzo trudno na podstawie posta napisac co bylo zle...zrob sobie autofeedback napewno wkoncu znajdziesz jakis blad

a co do tego lancuszka ktos tam w krk tak robil...z tego co pamietam to z mysterego dobre to ale nie lubie stosowac takich chwytow wg mnie to bedzie wtedy spotkanie z przymusu...nie chce nic na sile z drugiej strony ten lancuszek przypomina jej o tobie

jestem w ltrze juz od 6 miesiecy...wiem ze gdybym nie "ustawial" mojej ukochanej to predzej czy pozniej bysmy skonczyli ze soba...zaczela by dominowac w zwiazku co by za soba pociagnelo konsekwencje....wiesz to smieszne ale jak okazesz ze ci na lasce zalezy i stac cie na poswiecenia dla niej (w twoim przypadku hajs na taxi xD ) to ona wkoncu odejdzie...

Jeżeli nie bedziesz zmienial dla niej swoich zasad moze miec uczucie ze ci na niej nie zalezy (no bo przeciez wszyscy inni frajerzy co im zalezlo robili dla niej wszystko). Rozwiazanie jest proste...przytulasz, calujesz, mowisz ze jest zajebista...idealny push & pull

Przyklad z wczoraj:
Ktos tam mnie zapytal w towarzystwie co bym zrobil gdybysmy nie byli z barbie...powiedzialem ze bym sie jakos musial pogodzic i szukalbym innej...(tak bym zrobil, wiedzialem ze to dla niej nie bedzie mile...ale nawet jezeli stracilbym swoja milosc mam zasade...nie zalamytwac sie, nie poddawac sie)
Zafochowala sie, zapytalem jej ile ma zamiar tak siedziec i nic nie mowic...ona nic nie odpowiedziala...wyszedlem...bylismy na dzialce siadlem sobie i obalilem browarka na dole...przyszla 10 minut pozniej...z placzem...ja nic nie mowilem, siedzialem na stole i patrzylem na nia wkurzony...ona unikała kontaktu wzrokowego...nic nie mowila...zapytalem czy znowu ma zamiar nic nie mowic i po co tutaj przyszla...zeby posiedziec w milczeniu ?

Barbie: czemu tak powiedziales?
Ja: Bo tak bym zrobil
Barbie:  nie zalezy ci na mnie
Ja: Zalezy...A ciekawe co ty bys zrobila gdybysmy zerwali?
Barbie (jeszcze bardziej sie poplakala): Ja wiem co bym zrobila (nie chciala powiedziec...ale wszyscy wiedza o co biega)

Przez chwile zrobilo mi sie glupio ze jej tak powiedzialem...i ze ona mogla by sie zabic...ale po prostu roznimy sie podejsciem...

Ja: Taki jestem...tak bym zrobil...mam cie kłamac ? To ze bym znalazl inna nie znaczy ze bym ja pokochal i ze bym byl szczesliwy...nie bylo by mi latwo...ale w zyciu trzeba isc dalej...po upadku trzeba sie podniesc...

Poplakala przemyslała, zadala mase pytan (ale nie chce mi sie ich wypisywac cos z beczki "zalezy ci na mnie?" )...wytlumaczylem jej ze jest pierwsza i ostatnia kobieta ktorej powiedzialem ze ja kocham...przytulilem uspokoila sie calkiem powiedziala mi ze mnie kocha i chce byc ze mna na zawsze zaczelismy rozmawiac o slubie jaka by to miniowe ubrala itd pozniej sie przespalismy jest zajebiscie...gydbym na pytanie odpowiedzial "zabilbym sie...nie widze swiata poza nia" bylby sprzeczny z samym soba, oklamalbym ja i uwazalbym siebie za pantoflarza, a gdybym jej to zbyt czesto powtarzal, mowil jak bardzo ja kocham i robil wszystko dla niej, byleby bylo jej dobrze to by mi wyszla na glowe, przy kazdej klotni bylby foch bo by liczyla na to ze skoro ja tak bardoz kocham ze bez niej nie mogl bym zyc to pojde na jakies tam ustepstwa heh a patrzac dalej w przyszlosc, przestalbym byc dla niej atrakcyjny, i nasz zwiazek by sie skonczyl a tego ani nie chce ja, ani ona w tej chwili...nie udaje nikogo i wiem ze to jest dobre...nie rezygnujcie ze swoich celow, zasad i planow nigdy

Mysle ze dlatego ze kilka razy dales sie "zlamac" straciles w jej oczach att

Pozdro

Ostatnio edytowany przez SmokuKrK (01-07-2007 19:33:55)

Offline

 

#10 02-07-2007 00:11:29

Punkt G.

Ekipa SPT

Popros, a moze dostaniesz :P
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 11-12-2006
Posty: 179

Re: GOD to nawet nie jest problem.

hehe nie ma to jak silna rama
Zawsze co podziwialem w Smoku to te jego bezposrednie podejscie do sprawy Ogolnie musze przyznac ze gadasz z sensem

Telenova ja tez zauwazylem w tej rozmowie blaganie. Moze to tylko dlatego ze to byl skrawek rozmowy ale jedno mozna powiedziec ze ta rozmowa nie podniosla Cie w jej oczach

Nie mam co wiecej pisac bo smoku juz wyczerpal mi temat


Pzdr, Punkt G.
.:The pure and simple truth is that getting women is precisely as easy or as difficult as you think it is:.
.:Nie pozwol by lek przed podejsciem wyeliminowal Cie z gry ! :.
.:Osiagaj cele, jest ich wiele :.

Offline

 

#11 02-07-2007 11:58:21

Telenova

Advanced

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 24-01-2007
Posty: 38

Re: GOD to nawet nie jest problem.

no właśnie wiem że dałem ciała w tej rozmowie na gg, sam jak to czytam to się brzydzę : ) ale widzisz miałem poczucie winy przez chwilę ; / a że z rozmowy na gg dowiaduję się nagle że to koniec, to mnie to trochę ścięło i pod wpływem emocji próbuje szmatkę udobruchać..

co do dziewczyny, dopiero teraz dostrzegłem że to typowa party chicks, dla niej zajebista opcja robi z siebie wrażliwą suczkę, skrzywdzoną przez los(jakieś wydarzenie z przeszłości), bierze ile może, nagle koleś mówi że wyjeżdża na 1,5miesiąca to na ostatnim spotkaniu rzekomo odnajduje się i stwierdza że tak "nie może", że przeprasza, ale było za ostro..

morał z tego taki że stwierdziła że musi wszystko przemyśleć z grymasem bólu na twarzy, i że jak koleś z Norwegi wróci będzie wiedzieć wszystko , koleś o którym mowa, mieszka w mieście gdzie ona studiuje, ma hajs, znajomości, wie jak się zabawić, a póki co WAKACJE i 1,5miesiąca zabawy bo chłopaka na dobrą sprawę póki co nie mam.. więc no limits, a jak przyjdzie sierpień, wynudzę się bez niego, nie poznam innego, to wrócę i zrozumiem jaki był kochany.

lepiej dla niej żeby po naszym spotkaniu za jakiś czas, odeszła.. i choć wielu tak skrzywdzonych piszę, mi zależało na numerku przy HB.

POZDRO dla maruderów : ) i fanów teorii spiskowych.


So many G, so little..

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.seductionpoland.pun.pl