Ogłoszenie

Uwaga !!!

Udostępniamy Ci całą zgromadzoną tu widzę i jeszcze więcej na szkoleniach uwodzenia i flirtu:

Szkoła uwodzenia Be Alpha

Oto przykładowa opinia:

"(...)Czuje się tak zdopingowany wiedzą jaką posiadłem, że przewyższyło to moje wszelkie oczekiwania. Podrywanie lasek stało sie tak proste, że sam w to nie wierze(...) "


Emil, 24l. (emilgtw@wp.pl),
Be Alpha Intensywny



Serdecznie zapraszamy!

Kurs uwodzenia



  • Index
  •  » Uwodzenie
  •  » Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

#1 29-07-2007 23:11:03

maleńka

Advanced

Zarejestrowany: 26-01-2007
Posty: 32

Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Wiecie co? to ja może teraz z innej beczki ok?
Tak mnie ostatnio nurtuje jedna sprawa.

( nie wiem może dlatego to piszę, że mam okres i jestem wściekła, tłumaczcie to sobie jak chcecie )


Często to wy narzekacie, że laski są puste i na żaden temat nie można z nimi pogadać.
otóż faceci dużo lepsi nie są.

Większość z was, tych którzy uważają się za PUA, świetnie uwodzicie, nie macie żadnych oporów, dobrze opracowany plan podbicia i już.
Ale co potem?
Co po drugim, trzecim spotkaniu jeśli jakiekolwiek są??
na czym bazujecie??

Ostatnio byłam nad morzem, a tam aż się roiło od facetów używających niektórych openerow z rożnym skutkiem. Ok, przyznaję kilku szło całkiem nieźle.
Dałam się złapać myśląc a co mi tam
i co? i nic.... Kiedy rozmowa zeszła na temat zainteresowań, usłyszałam kilka magicznych zdań "że wszystkim, że jest tyle rzeczy którymi on się interesuję,itp.", więc ja brnę dalej i pytam o konkrety i słyszę "muzyka, sport, informatyka", ok- pytam się bardziej konkretnie- jaka muzyka? jaki sport? informatyka- jaki system ulubiony itp., itd.
i co? i nic....słyszę tylko "oj no wiesz, no to tak ogólnie, wszystkiego po trochu,...znasz sześcian?"

Normalnie ręce mi opadły, do samiusieńkiej ziemi

Następny to samo, facet wyglądem fajny, pierwsze wrażenie całkiem, całkiem i co?
i przy bliższym poznaniu <<pstryk>> i znika, bo nic nie robi poza uwodzeniem,  a ja oczywiście udaję że nie wiem co to sześcian itp.

Może ja za ambitna i za bardzo wymagająca jestem??? Ale szlag mnie trafia jak widzę kolejnego pustego faceta, który chce się ze mną umówić, a jak się okazuje jego zainteresowania to : Wszystko=nic. Czy to ja jakaś felerna jestem, czy po prostu towar staje się wybrakowany??

Pewnie usłyszę zaraz, że się nie znam, że widocznie mam pecha itd. Ale wiecie co? Jedna dobra rada - popracujcie nad swoim lifestylem.

Nie wiem co mi kazało tego posta napisać, ale za wszystkie usterki przepraszam, proszę nie regulować odbiorników, ja tak po prostu mam

PS. oczywiście to nie jest zarzut w waszą stronę, wiem, że wielu z was ma inne ciekawe zainteresowania i właśnie tych z was pozdrawiam

nieszkodliwa i widocznie wzburzona maleńka;)


"Kobieta - jedyna istota, która równocześnie jest pułapką, przynętą i tym, co tę pułapkę zastawia."
"Mężczyzna zakochuje się tak, jakby spadał ze schodów: to po prostu wypadek."

Offline

 

#2 30-07-2007 03:33:16

romeo

Advanced

Zarejestrowany: 19-12-2006
Posty: 64

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Maleńka zwróciła uwagę na bradzo ważną sprawę. Regułki regułkami ,ale co potem? Gość wystuka parę słów a dalej... próżnia.  Ważne jest aby lifestyle był zgodny z Tobą. Rób to co lubisz a nie tylko dla tego aby o tym panience opowiadać.
Jeżeli chodzi o mnie to mam jasno sprecyzowane zainteresowania i tu jestem o krok do przodu od tych o których pisze maleńka. Jeżeli chodzi o muzykę (rock, metal) to mogę wymienić zespoły, ciekawostki na ich temat. A gdy mówię, że lubię jej słuchać z płyt winylowych to w tym momencie zawsze mam + Ale najlepsze jest gdy mówię, że intersują mnie wampiry - nie jakieś bajki typu "Wywiad z wampirem" tylko prawdziwe fakty na ich temat (chyba nie wiecie, że jeszcze 150 lat temu w Bieszczadach odkopywano groby i wkładano nieboszczykowi czosnek do ust i przbijano jego serce kołkiem - wszystko to jest udokumentowane!). W momencie gdy powiem słowo wampir to zawsze widzę szczere zainteresownie - zawsze dużo pytają się o coś w tym temacie.
A wracając do uogólnień to ważną sprawą jest aby nie zamykać się w obrębie jednych zainteresowań, ale mieć pojęcie także o innych rzeczach lub umieć tak przekierować rozmowę aby w naturalny sposób zeszła na temat na który masz jakąś wiedzę (akurat w sobotę miałem taką sutuację jak ześjśc na wybrany przez siebie temat - szczegóły napiszę jutro tj. dzisiaj ). Raporcik sobie strzele - a co mi tam Dzisiaj już nie chce mi się klikać


-----------------------------------------------------
"wyczuć taką chwilę w której kocha się życie.."

Offline

 

#3 30-07-2007 04:17:47

DeMarco

Friend

6060645
Skąd: Gliwice/Warszawa
Zarejestrowany: 19-01-2007
Posty: 320
WWW

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Coz ja podejde do tematu z strony bardziej ... wnikliwej

Przyklad ktory przetoczylas Malenka (a rozmawiamy wiec nie sadze zeby bylo to wynikiem okresu ) jest istotny... , ale nie wynika on z lifestylu. Wynika on z braku jakichkolwiek ZAINTERESOWAN Nie nalezy mylic lifestylu z zainteresowaniami. Zainteresowania mieszcza sie w Lifestylu, ale nie odwrotnie. Kiedy Malenka zapytala sie tego 'pozal sie Boze' goscia o szczegoly... on poprostu odkryl przed nia karty, ze mial tylko powierzchownie przygotowane 'zainteresowania' do tej konkretnej gry... ale co za tym idzie... ide o zaklad ze w zyciu osobistym to miejsce jest rownie puste jak informacje, ktore dostala Malenka.


Z kazdego zainteresowania da sie rozwinac caly LifeStyle... nawet z zbierania znaczkow pocztowych, a co ciekawesze historie zrobione na podstawie RZECZYWISTYCH doswiadczen staja sie znacznie lepszym materialem przetargowym niz te wyssane z palca na potrzeby chwili.

Coz... Osoby, ktore jak w/w gosc niemaja wybranych drog zycia niech przejda sie na konie, scianke wspinaczkowa, moze odnajda siebie w Salsie, a moze nawet przy karabinkach pneumatycznych ( ). Osobiscie trenowalem tenisa ziemnego, Judo,Aikido, KravMage, obecnie Capoeire, Plywanie, LeParkour, tance towarzyskie, taniec nowoczesny, fotografie, Bog sam jeden wie co jeszcze ... i uwierzcie mi ... byly, sa i beda to najwspanialsze chwile w moim zyciu... i tak tez bede je przedstawial... a kiedy dziewczyna zapyta sie mnie czy zakladalem kiedys hakame ... to bede mial chociaz zielone pojecie na temat tego o czym ona chce rozmawiac, bo akurat sie okazalo, ze np. jej brat tez cwiczyl Aikido... juz macie temat do rozmowy... a jak nie ... coz... moze ona szuka miejsca dla siebie?

PUA to nie zycie, PUA to element zycia... ale reszte tez musicie sobie uzupelnic Rozwoj jest w kazdym z kierunkow ... a im bardziej sie rozwijacie ... tym lepiej dla Was i .... Waszej wybranki serca, ktora wybierzecie w przyszlosci

Co wolicie po smierci powiedziec?
- Ile zmarnowalem czasu i okazji?
Czy ... Ile zrobilem i sprobowalem naprawde fantastycznych okazji?


PUA GLIWICE / METAMORFOZA WARSZAWA / DeMarco LSC Coaching
Keep Gamin'

Offline

 

#4 30-07-2007 20:29:54

Ripper14

Początkujący

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 09-04-2007
Posty: 17

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Przykro mi to słyszeć
I mogę jedynie złożyć najszczersze kondolencje, że trafiłaś na takiego gościa
Swoją droga całkiem zabawnie to czytać ze perspektywy kobiety, która wiedziała co się dzieje :-D

A podobnym kolesiom jak ten... hmmm.. właściwie to nie wiem jak go nazwać ;-)
I niech kobiety nie będą dla niektórych z Was całym światem
Zadajcie sobie pytanie - a co ja dzisiaj zrobiłem dla siebie i swojej przyjemności?
Inaczej niektórzy mogą stać się takimi męskimi Oksanami ( lubię imprezki i takie, takie): http://pl.youtube.com/watch?v=8d4BA33TQ34
Ja uciekam od takich kobiet, nie dziwie sie, że kobiety uciekają od takich facetów
pzdr.

Ostatnio edytowany przez Ripper14 (30-07-2007 20:32:42)

Offline

 

#5 30-07-2007 22:48:54

Punkt G.

Ekipa SPT

Popros, a moze dostaniesz :P
Skąd: Olsztyn
Zarejestrowany: 11-12-2006
Posty: 179

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Co do Lifestylu to ja mam pewnr zdanie i tak sie go trzymam i musze wam powiedziec ze niezle sie to laczy z uwodzenie A wiec Lifestyle numer 1 duuuzo ponad uwodzeniem a do czego zmierzam Wiec....
Nie uwodze dziewyczn non stop i nie mysle o tym ciagle zyje swoim zyciem i robie to co chce i uwazam za sluszne Laski to tylko dobry dodatek Wiec idac ulica nie zawsze zaczepiam wszystkie nalepsze laski na chodniku tylko dlatego BO tak kazal style i mystery by stac sie najlepszym sztukmistrzem. Ja uwodze laski tylko wtedy gdy naprawde tego chce a zazwyczaj jest to wtedy gdy cos robie i sprawia mi ogromna radosc (takie uczucie jakbys mogl przenosic gory) <-- swietna rzecz a wtedy uwodzenie dziewczat jest chyba najprostsze... :]
A wiec ludzie nie tworzcie lifestylu patrzac pod katem lasek ale pod katem swoim daje to duzo wiecej przyjemnosci, satysfakcji i poczucia wlasnego spelnienia a takie rzeczy odrazu widac niewerbalnie i ludzi to zauwazaja To ty masz wkrecic laske do swojego zycia a nie odwrotnie a jeszcze gorzej jest jak obydowje nie macie nic do zaoferowania

Wracajac do tego ciaglego zaczepamiania lasek Czy przypadkiem nie tworzy sie w was te przekonanie bycia needy jesli wychodzicie z domu z mysla "ide na sarge musze cos wyrwac" ? ;> sami sobie odpowiedzcie

Co do kolejnego pytania  i tego czy faceci tez sa pusci i nie maja zainteresowan... Tak zgodze sie z toba malenka Era informatyki i lenstwa nastala i coraz wiecej ludzi pochlania dlatego coraz czesciej spotyka sie takie osoby Ze strony plci pieknej jak i tej oszpeconej


... moze potem jak cos mi jeszcze przyjdzie na mysl to dopisze

Ostatnio edytowany przez Punkt G. (30-07-2007 23:11:19)


Pzdr, Punkt G.
.:The pure and simple truth is that getting women is precisely as easy or as difficult as you think it is:.
.:Nie pozwol by lek przed podejsciem wyeliminowal Cie z gry ! :.
.:Osiagaj cele, jest ich wiele :.

Offline

 

#6 31-07-2007 21:42:20

dream maker

Friend

Zarejestrowany: 19-11-2006
Posty: 80

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Tacy kolesie o których wspominasz Maleńka, czyste chodzące schematy, może i mają zainterseowania, o których mogliby mówić, ale najwidoczniej wolą powiedzieć to co było napisane, na forum w książce, bo myślą, że tylko to im da rezultaty....
Widocznie muszą dojrzeć, dorosnąć do tego.... by nie wstydzić się własnej osoby....
       
       Gdy zaczynałem przygodę z PU, wiedziałem, że taki dzień nadejdzie. Na ulicach pojawią się sami schematowcy i goście, którzy o sześcianie to mogliby Ci chyba wykład zrobić . Szkoda mi ich trochę, no ale cóż, jak lubią tak żyć... ich sprawa. I masz racje, faceci, niektórzy, też są puści, na szczęście ja się do nich nie zaliczam i jak sama masz okazje zauważyć większość ludzi an tym forum coś sobą reprezentuje. Każdy wnosi coś innego, świeżego, swojego.
       
       DeMarco pisał, że próbował wielu rzeczy i co do tego, że jest to niesamowite uczucie, zgadzam się w pełni. Sam próbowałem wielu rzeczy, mam dużo zainteresowań, o jednych wiem więcej bo i więcej czasu na nie poświęciłem lub intensywności rozwijania się w danym zainteresowaniu, a o innych mniej.

Od liceum ćwiczę karate z kilkoma przerwami, teraz wiem, że jest to część mojego życia i chcę się temu trochę bardziej poświęcić. Z innych rzeczy jakie robiłem: nurkowałem, gram od czasu do czasu na gitarze, tańczyłem tańce towarzyskie i ludowe (polonezy, walczyki ), startowałem w MP w sportach obronnych ( grupowo wywalczyliśmy w 2004 we Wrocku MP, a trenowałem 3 tyg .
Ból mięśni, wycieńczenie i w końcu zwycięstwo i uścisk minstra... bezcenne (no może poza tym ostatnim ), za nagrody ministerstwo obrony zapłaciło kartą: mastercard ).
       Jestem też ratownikiem, jeździłem na desce, uwielbiam góry, jeżdżę na nartach, robiłem jeszcze inne rzeczy i wielu nie robiłem, których chce spróbować. Wiem tylko jedno, chcę sobie znaleźć takie zainteresowanie w którym będę najlepszy, a reszty po prostu spróbować. Bo jak to mówią dobrze być w czymś dobrym . Jest jeszcze tyle fantastycznych rzeczy których nie robiłem, tylko czekać na okazje i..... korzystać!!!!!!!!!!!!!!

Pozdro

Ostatnio edytowany przez dream maker (01-08-2007 00:21:13)


Do you have a dream, girl?... I will make this dream come true, I am... the Dream Maker.

Offline

 

#7 31-07-2007 23:07:56

Mistmare

Advanced

Zarejestrowany: 10-12-2006
Posty: 163

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Jakie karate ćwiczysz?

Zobaczcie jak się zmienia pogląd na PU na forach. Z technik, SS wszystko idzie w kierunku naturalności. A jeśli faktycznie stałoby się tak że po ulicach biegaliby schematowcy to ja bym się cieszył, ubaw i mniejsza konkurencja.

Offline

 

#8 01-08-2007 00:20:35

dream maker

Friend

Zarejestrowany: 19-11-2006
Posty: 80

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Teraz mam dosyć długą przerwę - kontuzja barku, po operacji i rehabilitacji chce wrócić na poważnie do karate.
A ćwiczę - Kyokushinkai i przez krótki okres czasu -Gojuru.

Ostatnio edytowany przez dream maker (01-08-2007 00:21:46)


Do you have a dream, girl?... I will make this dream come true, I am... the Dream Maker.

Offline

 

#9 01-08-2007 15:58:31

Shahon

Advanced

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 01-04-2007
Posty: 51

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Bardzo dobry post Malenka, znam osobiscie kilku osobnikow ktorzy jak sie spotykaja nie gadaja o niczym innym jak pick up, dlaczego? bo ich to rajcuje na maxa, maja swoje zainteresowania (przeciez kazdy ma) jednak zatracili sie w nich na rzecz uwodzenia, paradoksalnie sami podkopuja swoj sukces.

Nikt nie zainteresuje sie kims "nieinteresujacym" rzecz jasna. Zgubili swoje zainteresowania jakby o nich zapomnieli. Kiedys samo to w nich uderzy... mam nadzieje ze przyjdzie czas kiedy zadadza sobie pytanie "hey co jest nie tak?"

Nie sadzilem ze PU jest juz tak slynny w Polsce ze atakolwali Cie z szescianem:-) LOL
dobre "e tam zainteresowania, a znasz szescian?"

pozdrow

Offline

 

#10 01-08-2007 22:42:48

brzozik

Advanced

2900350
Skąd: Pisz
Zarejestrowany: 10-11-2006
Posty: 189
WWW

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

LTR mojego winga przyniosła mu jakąś babską gazetkę(bodajże 'Olivie'), a w niej był opisany cały krok po kroku 'sześcian'.....


Uciekając od księcia, Kopciuszek zostawił drugi but na podłodze, spódniczkę na żyrandolu, bluzkę na komodzie... Ale o tym bajka milczy.

Offline

 

#11 02-08-2007 10:25:24

WW

Początkujący

Zarejestrowany: 22-01-2007
Posty: 11

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Tu nie chodzi o brak zainteresowan, choc to jest bardzo wazne, ale o brak emocji.
Bo zainteresowanie (to co robimy) to tak naprawde jest nic, ale emocje, ktore wyzwalaja w nas te rzeczy sa niesamowite.
Dlatego nawet o pick upie mozna opowiadac w fascynujacy sposob, przyklad - jeden z ostatnich FRów Sexyboya.
Sa ludzie, ktorzy naprawde maja nieciekawa prace, poza nia rzadko im sie zdarza robic cos ciekawego, mimo to potrafia rozmawiac w tak zabawny sposob jak malo kto.
W czasie rozmowy chodzi o ekspresywnosc i o emocje, ktore sa w nas, a nie o cos innego.
Odsylam do artykulu Jugglera o storytellingu.

Pozdrawiam,
WW

Ostatnio edytowany przez WW (02-08-2007 10:28:09)

Offline

 

#12 04-08-2007 15:35:00

Soke

Advanced

Zarejestrowany: 18-06-2007
Posty: 20

Re: Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Masz zupełną rację maleńka . Uchwyciłaś istotę całej sprawy jeśli masz kiepski Lifestyle to nawet jak jesteś świetnym PUA nie na wiele sie to zda. Jasne na początku będzie wszystko ok ale na kolejnych spotkaniach sprawy będą wyglądały zupełnie inaczej (lub jak zauważyłaś w trakcie dalszej rozmowy odkryjesz że koleś jest pustakiem i niewiele swoją osobą reprezentuje). Dlatego też Lifestyle to podstawa.
Tyle ode mnie

Offline

 
  • Index
  •  » Uwodzenie
  •  » Kłopoty z lifestylem? Czyli towar wybrakowany...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs łódz Lodging MĂ˝konos City