AleX - 17-12-2006 15:39:50

Rzesze początkujących artystów* zadają bardzo często pytania na forach - jak wzbudzić u przyjaciółki pożądanie, innymi słowy - jak przejść z przyjaźni do związku. Zawsze był z tym problem. Dziewczyny zauważą naszą zmianę, a jeśli nasza gra nie będzie naturalna, to one to wyczują. Zapamiętajcie - laski intuicyjnie wyczują sztuczną grę. Wystarczy jedna pomyłka - i możesz spędzić kolejny wieczór sam na sam ze swoją ręką.

No więc - jak sprawić by laska poczuła do nas pożądanie, choć wcześniej byliście tylko dla niej przyjacielem? Odpowiedź brzmi: zazdrość!

Tak, Panowie. Zazdrość to potężne narzędzie każdego uwodziciela. Jak wiecie zapewne kobiety uwielbiają być podrywane, być w centrum uwagi mężczyzn, być zauważone. To działa na nie jak narkotyk. Ale co się stanie, gdy nikt nie będzie się nimi interesował? Co gorsza, jak jakaś inna kobieta zajmie jej pozycję? No właśnie - będzie chciała jak najszybciej ją odzyskać! Będzie używać wszystkich możliwych środków, by zdołować rywalkę. Nie od dziś wiemy, że dziewczyny ze sobą konkurują. Nawet przyjaciółki! W przeciwieństwie do facetów, którzy sobie pomagają (no chyba że chodzi o ich kobiety, wtedy często większość popełnia błąd odzyskiwania straconej pozycji siłą fizyczną, ale o tym może kiedy indziej - albo poczytajcie o AMOG Destroyer'ach).

Pewnie wielu z Was już wie do czego dążę :) Nie ma lepszego sposobu na wzbudzenie zazdrości, jak uwiedzenie innej kobiety. Przyjaciółka nie czując zagrożenia ze strony innej kobiety, nie interesuje się zbytnio przyjacielem, jeżeli ma ustatkowaną pozycję - jeśli nic się w takiej relacji nie dzieje nowego, kobieta się nudzi - a one potrzebują rozrywki i dużej dawki jakichkolwiek emocji. Ale co się dzieje, gdy inna kobieta zajmuje jej miejsce? Tak, jej przyjaciel znów ją interesuje i zaczyna dostrzegać jego zalety oraz próbuje przepędzić zagrożenie, by znów mieć go tylko dla siebie.

No dobra, dobra - ale co zrobić, jak nie wzbudzi się u niej zazdrości? Przecież może być zakochana w innym facecie i do tego cieszy się, że szczęśliwie układa Ci się życie. Większość z pewnością powie - stosuj olewkę. BŁĄD! W większości przypadków laska może obrazić się na Ciebie, powiedzieć Ci, że skoro "mnie unikasz to wypierdalaj! Nie potrzebuję CIĘ!" Wtedy już jesteś na przegranej pozycji i możesz szykować wibrator, bo noc spędzisz sam.

No więc co zrobić? Podczas moich konsultacji na GG często spotykam się z tym problemem i zawsze doradzałem stosować mój sposób (moze ktoś to już wymyślił - ale ja to stworzyłem niezależnie)! Może wydać Wam się trochę brutalny i niewykonalny, ale mówię Wam - działa. Dzięki niemu, jeśli odpowiednio to rozegrasz, wzbudzisz u niej niesamowitą zazdrość i pożądanie. Jeśli po tym powie Ci, ze jesteś draniem, nie masz serca i niesprawiedliwie ją potraktowałeś - wygrałeś! Dobra, dobra - już mówię o co chodzi.

Metoda AleX'a:
Znajdź sobie dziewczynę. Powinna być ładna i w miarę inteligentna. Jeszcze lepiej będzie, jak zaczniesz umawiać się z koleżanką lub przyjaciółką Twojego celu. Ale to dopiero początek. Jak już splażujecie tzw. "objazd"**, połowa sukcesu za Wami. Już na tym etapie zwrócicie na siebie uwagę. Ale najlepsze dopiero przed nami :D
Niech Twoje randki (nie wszystkie ;)) będą wyglądały w ten sposób, że zapraszasz nie tylko dziewczynę, ale również swój cel. To jest ważne! Twój cel musi widzieć, że jesteś atrakcyjnym facetem. Z tego powodu musisz wzbudzić impresję*** dla celu, a ekspresję**** dla "objazdu". W ten sposób "objazd" będzie Twoim przyjacielem (co może przydać się później ;)), a staniesz się ponownie interesujący dla celu. Jeśli chodzi o olewkę proponuję nie zrywać kontaktu z celem, ale go lekko ograniczyć (Lekko!!!). Ważne jest, by na spotkanie z celem (nawet organizowanym przez nią) chodzić razem z "objazdem".

Ostatnie słowo:
Moja metoda Przyjaciel -> Kochanek powinna działać w większości przypadków. Ten procent, gdy zawodzi, zależy od różnych czynników:

- cel może cieszyć się z Twojego nowego związku, co wynika np.: z posiadania przez nią innego partnera
- sztucznej gry Gracza - tzn., że jeśli będziesz za mało naturalny, a co gorsze, cel dowie się, że zagrywka z Twojej strony była zaplanowana, jesteś spalony
- za szybko nie można kończyć relacji z "objazdem" i zaczynać z celem.

Aha - no i jeszcze jedno! Jak już będziecie wiedzieli, ze cel jest Wami zainteresowany i gotowy na związek, wykorzystajcie sytuację zerwania z "objazdem" i "poszukajcie" pocieszenia w ramionach dziewczyny-celu. To jeszcze bardziej pogłębi ekspresję.

by AleX

*artysta - z ang. artist - zapożyczyłem z rozwinięcie skrótu PUA (Pick-Up Artist)
**objazd - moja nazwa własna, określająca dziewczynę, którą splażowaliśmy w celu wzbudzenia zazdrości u dziewczyny-cel
***impresja - moja nazwa na attraction (wolę polski język)
****ekspresja - jw. na rapport

Pozdro ;)

Hotels BaĂąos