tygrysek - 24-06-2008 15:20:44

Napewno spotkaliscie sie z takim typem kolesia, ktorego zaraz opisze. Typ taki jest zazwyczaj bez laski ale bywa ze i z kims na ogol niezbyt atrakcyjny jak i jego druga polowka, co prawdopodobnie rodzi u niego frustracje :). Mimo kompleksow ma wysokie mniemanie o sobie, wsród pijacych jest zazwyczaj najbardziej nawalony, rzuca kiepskimi zartami, jesli opowiada kawaly to starsze niz internet :), próbuje podrywac laski na burackie teksty i ogolnie wszyscy maja go dosc i na boku mowia wam o nim "nie przejmuj sie nim, on tak zawsze". Z zalu lub dlatego ze kazdy go zna nikt nie ma ochoty oklepac mu ryja ani zniszczyc go slownie.
Ja ostatnio co impreza natykam sie na takich i poprostu traktuje ich jak powietrze, chyba ze przegna to jakis drobny przytyk ucinajacy gadke. Co wy radzicie, wchodzic w takim w konfrontacje narazajac sie na przyslowie "nie kloc sie z idiota, bo sprowadzi cie do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem" :) czy olewka, czy moze cos innego ? Jestem zdecydowanie przeciwny budowaniu swojego social proof na kims slabszym, ale ktos taki sam sie prosi o nauczke wiec czemu nie dwa w jednym ?

Szamba betonowe Drezdenko przegrywanie kaset vhs warszawa